Dziś zdjęcie można zrobić niemal każdym sprzętem – pod ręką zawsze znajdzie się smartfon, aparat lub tablet. Pojemna pamięć każdego z tych urządzeń pozwala na wykonywanie setek zdjęć podczas tygodniowego urlopu. Kiedyś było zupełnie inaczej. Dowiedz się, dlaczego warto traktować odbitki jako coś wartościowego.

Fotografie przed erą cyfryzacji

Kilkadziesiąt lat temu możliwości fotograficzne były mocno ograniczone. Najpierw były zdjęcia wyłącznie czarno-białe, potem nastąpił szał na aparaty z kliszą. Każda z nich zawierała do 36 negatywów, które można było wywołać w zakładzie fotograficznym. Jeśli dane Ci było wychowywać się wśród starszych pokoleń, z pewnością pamiętasz oczekiwanie na odbiór pakietu odbitek od fotografa. Ich wywoływanie trwało nawet kilka dni!

Kiedyś dzielenie się wspomnieniami również było dosyć utrudnione – zwłaszcza z członkami rodziny, którzy mieszkają w innych częściach kraju. Zdjęć nie można było przesłać mailem czy MMS-em, bo cyfrowe odpowiedniki tradycyjnych odbitek po prostu… nie istniały. Fotki pakowało się w kopertę i wraz z listem wysyłało do bliskich tradycyjną pocztą. W ten sposób inni mogli dowiedzieć się, jak wygląda codzienność (czego uzupełnieniem były zazwyczaj obszerne opisy w treści listu).

Dlaczego warto wywoływać zdjęcia?

Obecnie dziesiątki zdjęć na cyfrowych nośnikach idzie w zapomnienie. A gdy już przyjdzie je uporządkować, okazuje się, że wiele z nich jest źle wykadrowanych, nieostrych, lub przedstawia dokładnie to samo. Wśród nich znajdują się też te wyjątkowe, z cudowną historią, której nie sposób zapomnieć. Właśnie z takich kadrów warto tworzyć wspomnienia.

Wspaniale jest rozsiąść się na kanapie, by w towarzystwie bliskich przeglądać rodzinne albumy. Fotografie z podróży, codzienność zatrzymana w kadrach – to wszystko przywodzi na myśl chwile przepełnione szczęściem. To właśnie dla takich momentów warto kolekcjonować odbitki. Chcesz stworzyć własne, osobiste archiwum? Na stronie colorland.pl/odbitki wywołasz serię precyzyjnie wybranych kadrów, które możesz latami przechowywać w ulubionym albumie. Dlaczego warto?

  • bo zostają na dłużej w sercu – i nie tylko! Komputery, pendrive’y czy inne nośniki mogą zostać uszkodzone, a to prosta droga do utraty cennych zdjęć. Poza tym czasy się zmieniają i dziś na próżno szukać jednostki z napędem CD, by odtworzyć kadry sprzed lat. Papierowe odbitki starzeją się z godnością i trudno jest zgubić lub zniszczyć album.
  • bo są piękną ozdobą – wystarczy dobry filtr, by wywołać zdjęcie w stylu retro, a następnie powiesić na ścianie. Kolaż w antyramach to wartościowa pamiątka, która pięknie zdobi wnętrze mieszkania.
  • bo są sentymentalne – przeglądanie zdjęć na komputerze jest pozbawione uroku. Co innego papierowe odbitki, które można trzymać w dłoniach i na nowo wspominać o pięknych chwilach.

Czy warto kolekcjonować wspomnienia w tradycyjnej formie? Z pewnością! Takie kadry wzbudzają piękne emocje, wprowadzają w przyjemny nastrój i pozwalają dzielić się radością z najbliższymi.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj